Tag Archives : szlaki rowerowe

Śladem kolejki wąskotorowej. Szlak pieszo-rowerowy w sercu Gór Świętokrzyskich


  „Śladem kolejki wąskotorowej” to nowo powstała ścieżka edukacyjna w sercu Gór Świętokrzyskich. Projekt realizowany przez Świętokrzyski Park Narodowy to produkt turystyczny kierowany  zarówno do pieszych, jak i rowerowych turystów. Zanim jednak więcej o szlaku, to czy właściwie warto przyjechać w świętokrzyskie?       Województwo świętokrzyskie to miejsce na mapie Polski pełne magii, legend, uroku i atrakcji. Jego położenie…

Rowerem przez Pogórze Spiskie. Wiosenny rozruch w cieniu zimowych Tatr Bielskich


Choć na stokach narciarskich Podhala można było zaznać jeszcze białego szaleństwa, to zima była już w odwrocie. Biała Pani nie popuszczała jeszcze w wysokich partiach gór, ale łagodne zbocza Pogórza Spiskiego szykowały się raczej na przyjęcie wiosny. Napływ ciepłego powietrza przyniósł szaleństwo halnego, które to widocznie udzieliło się i nam. Bo kto świadomie pcha się w paszczę lwa? Ale cóż…

Wiślana Trasa Rowerowa – odcinek małopolski


Wiślana Trasa Rowerowa zyskała niewątpliwie szacunek wśród rowerowych turystów za sprawą jej najlepiej przygotowanego odcinka w Małopolsce. Czy jednak gładki dywanik asfaltu rozłożonego na wałach przeciwpowodziowych wystarczy, by zaspokoić żądze amatorów dwóch kółek? Czy czarna wstęga towarzysząca Wiśle, nie jest aby żałobna? Czy harmonijny zielony krajobraz daje równowagę i uspokaja, czy wzbudza niepokój i rozdrażnienie? Czy nieustający wiatr hulający po…

Błękitną wstęgą jezior. Rowerem przez Mazury


To miał być wyjazd inny niż wszystkie. Zgoła odmienny od tych, które zakładały dobry sen w wygodnych łóżkach, ciepły prysznic i śniadanie przyrządzone w kuchni. Nie było planu, nie było jasno określonych zamiarów. Było natomiast pragnienie poczucia wolności, delektowania się światem, zachwytu nad nim o poranku, wdzięczności o zmierzchu.   Śniadanie w kuchni? Po co, jeśli można na trawie. Ciepły…

Wzdłuż Wisły przez pomorskie. Od Grudziądza do ujścia + wybrzeże


Jazda wzdłuż Wisły przez województwo kujawsko-pomorskie zrodziła nadzieję, że Wiślana Trasa Rowerowa będzie tym produktem w turystyce rowerowej, który przyniesie zadowolenie zapaleńcom rowerowych wojaży. I choć nie wiodą nas tu gładkie asfalty po wałach przeciwpowodziowych, czego doznać możemy na małopolskim odcinku Wiślanej Trasy Rowerowej, choć nawierzchni dróg, które nas prowadzą, czasami daleko do ideału, to szlak WTR wzdłuż Wisły przez…

Green Velo. Felery kontra walory podkarpackiej pętli


Pokusa powrotu na Green Velo zrodziła się już w 2015 roku, kiedy nasze koła po 12-dniowej wówczas tułaczce opuszczały szlak w Chełmie. I nie wabiła nas wcale doskonała infrastruktura, nie przekonywał medialny głos czy idylliczne obrazy i ujęcia kamer z najlepszych fragmentów szlaku. Chciałam po prostu zamknąć ten rozdział dla siebie. Chciałam mieć podstawę wyrażania o nim świadomej opinii. Bo…

Po naddunajskiej przygodzie. Budapeszt. Koniec


Wiatry, deszcze i temperatury iście jesienne, w niczym nie przypominające temperatur węgierskiego lata, wygoniły nas znad Balatonu. Z niedosytem wracamy więc do Budapesztu. Już w pociągu do stolicy Węgier ogarniamy zakup biletów do Polski. Ale spokojnie. Zostajemy jeszcze ponad dobę. No chyba, że nie uda nam się znaleźć noclegu. Bo jak się okazuje, ogarniający tą akcję przez różne aplikacje Pimpek,…

Pasawa-Bratysława. 6 dni wzdłuż Dunaju (Donauradweg)


Niemożliwe stało się możliwe i w korowodzie wzniesień i obniżeń na dwóch kołach przekraczamy granicę czesko-austriacką, nazajutrz zaś austriacko-niemiecką, by jeszcze tego samego dnia znowu znaleźć się na terytorium Austrii. Niemiecki pofałdowany landszafcik daje popalić, choć bardziej bezlitosna jest pogoda. Gdy w pocie czoła mierzymy się z podjazdami świeci dogrzewające nas mocno słońce. Kiedy zaś potrzebujemy ciepłego podmuchu i suchej…

Ku wodom Dunaju. Praga-Pasawa


Wakacji ciąg dalszy czas zacząć. Niewtajemniczonych wprowadzam w tajniki przygody. Otóż lato 2016 postanowiliśmy spędzić na naddunajskim szlaku rowerowym. Nie był to jednak zamysł całkiem typowy, jak na wyprawę po ścieżkach Donauradweg. Nie zaczęliśmy bowiem w górach Schwarzwaldu, a w Pradze. Jak się zaczęło? Zalecam wrócić do Pragi, gdzie miał miejsce początek naddunajskiej przygody. Teraz przyszedł czas na kontynuację. Jedziemy…

Tropem Nidy. Odroczony odjazd


Zaczyna się niemal od katastrofy, jaką jest spóźnienie się na pociąg… Mawiają jednak, co się odwlecze to nie uciecze… 7.28. Odjazd pociągu z ostrowieckiej stacji PKP do położonych o 60 km dalej Kielc. Wychodzę z domu nieco za późno, a każde mijane skrzyżowanie funduje mi czerwone światło. 5 sygnalizatorów świetlnych i 5x czerwone światło! Lepiej być nie może. To znaczy…