Kiedy spotykasz na swojej drodze ludzi z pasją podobną do Twojej, nagle wszystko się zatrzymuje. Czas i przestrzeń przestają istnieć, a pozostaje tylko to co między Wami. I nawet jeśli ów ludzie byli Ci dotąd zupełnie obcy wspólna pasja sprawia, że nie ma między Wami żadnych granic. Jedno spotkanie, jedna rozmowa i płyniesz niesiony na fali wspólnych zainteresowań. Jesteś narratorem i jesteś słuchaczem. Mówisz i czekasz, co do powiedzenia mają inni. Bo Oni są tacy jak Ty. Bo patrząc na nich widzisz swoje odbicie. Czasami Ty jesteś dla kogoś lustrem. A niekiedy czujesz się nawet mentorem.
Wy ludzie z pasją wiecie o czym piszę 😉 Każdy z Was może mieć inne zajawki, wariactwa i zapędy. Nie rzecz w tym, jaki Wasz konik. A to co łączy ludzi. Swój swego znajdzie na drodze. Nas – twórców OstrowerFest – połączył rower!
Tak się to wszystko zaczęło…
Trochę przypadkowe, a trochę wyszukane spotkanie. Jakaś inicjatywa zupełnie obcych mi dotąd ludzi, na której się pojawiłam, zapaliła we mnie ognik. Bo coś się zadziało w moim mieście, co wychodziło poza spotkanie w kręgu samych znajomych. A w dodatku głównym aktorem spotkania był rower.
Wątpliwości w głowie błąkały się jednak uporczywie. Spotkanie było ale bez szału. Dopisała jedynie kilkuosobowa grupka ludzi. A jednak coś się rozbudziło.
Jedna inicjatywa zrodziła kolejną. Tym razem krótki rajd rowerowy. Znów targana niepewnością, czy spotkanie propagowane głównie przez portal społecznościowy może wypalić? A co tam! Spróbuję. W końcu jeśli każdy wychodzi z założenia, że lepiej nie robić nic, aniżeli próbować wspólnie coś zmieniać, daje tym samym przyzwolenie na przysłowiowe „róbta co chceta”. Ale nie nasze „róbta co chceta”, a wszelkiej maści decydentów. Aby coś ugrać dla siebie, trzeba zmienić podejście. A motto zmiany brzmieć powinno „róbmy co trzeba!”. Róbmy co trzeba, by zjednoczyć środowiska rowerowe. Róbmy co trzeba, by propagować aktywny wypoczynek i zdrowy styl życia. Róbmy co trzeba, by rozwijać turystykę rowerową! Róbmy co trzeba, by na drogach było bezpieczniej. Róbmy co trzeba, by się integrować!
Czarna Glina. Integracja rowerzystów na pierwszym spontanicznym rajdzie rowerowym
I tak się to wszystko zaczęło…
Zaczęliśmy robić co trzeba! My zapaleni rowerzyści, miłośnicy dwóch kółek, amatorzy kolarstwa, rowerowi maniacy, nałogowi bikersi, sympatycy bezdroży, wielbiciele gładkich asfaltów, odkrywcy szlaków, pasjonaci turystyki rowerowej z makaronem w sakwach. Spętaliśmy się łańcuchem zadań, obowiązków, czynności, aranżowania, kształtowania, pracy. A każdy jest niezbędnym ogniwem tego łańcucha, bez którego zakończylibyśmy naszą drogę za pierwszym zakrętem. A my jedziemy dalej, choć droga nie jest szeroka i prosta.
Najpierw trzeba było lidera, którym bez wątpienia jest Kamil. Bez jego determinacji, wiary, że może się udać, nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy dzisiaj. A jesteśmy u progu pierwszej edycji (mamy nadzieję, że nie ostatniej) Festiwalu Rowerowego OstrowerFest!
Kamil zainicjował pierwsze spotkanie. Ale gdzie się tu spotykać, by móc coś wytworzyć? Tu ze swym wsparciem zjawił się Sebastian. To jego miejsce pracy stało się naszym zapleczem do spotkań i dyskusji.
Lecznica Rowerowa
Lecznica Rowerowa to gniazdo naszych działań, jakże charakterne. Nietuzinkowy wystrój wnętrza, w którym Sebastian nie tylko leczy rowery, ale także buduje jedyne w swoim rodzaju rowerowe egzemplarze. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Sebastiana, przestrzeń Lecznicy stała się naszym rowerowym domem na długie miesiące.
Spotkania przy herbatce 🙂
Miejsce charakterne, i takie w nim perełki
Wyłonił się lider, było już miejsce. Był także motywujący do działań, zarażający nas pozytywnym myśleniem Piotr. Potrzebni byli także inni. Znaleźli się Ci, którzy wspólnie pociągnęli resztę. Na początku było tłumnie. Po tygodniach przerzedziło się nieco. Wytrwali działają dalej.
kombinujemy
takie to są spotkania
Nie sposób wymienić każdego, nie można wartościować wkładu naszej pracy. Po prosu działamy na ile kto może, na ile komu czas pozwala. Ostrowieckie grupy rowerowe i indywidualne osoby. Rowerowy kRaj też się angażuje 🙂 Ponadto ostrowieckie grupy rowerowe: Rowerowy Ostrowiec, Grupa OGAR, Grupa Spacerowa, Grupa Niedzielna.
Co nas połączyło? Jedna pasja – rower! Z miłości do roweru narodził się Festiwal Rowerowy OstrowerFest.
OstrowerFest! Festiwal Rowerowy
I stało się. Dzisiaj pozostało już tylko dopinanie imprezy. OstrowerFest, zapisał się na kartę kalendarza na dzień 24-25 wrzesień 2016. Jeszcze kilka miesięcy temu nikt by nie pomyślał! W Ostrowcu Świętokrzyskim, dwudniowe rowerowe wydarzenie! A my wierzymy, że właśnie Ostrowiec może być miastem rowerzystów. Ze względu na położenie i mnogość cyklistów. Bogaty w rozmaite krajobrazy region świętokrzyski jest nie lada perełką dla rowerowej braci. Świętokrzyskie Góry, wyżynne pagóry. Obniżone niecki, płaskie rzek doliny. Pasy wzgórz na garbach, wypukłe pogórza, faliste płaskowyże. Chłód Puszczy Jodłowej, zapach lasów sosnowych. Pola malowane, wioski z chat drewnianych, zapomniane drogi, asfalt pośród pól i polne bezdroża.
Nie znacie jeszcze świętokrzyskiej ziemi? Najwyższy czas to zmienić! 😉
Znakomitą okazją do poznania naszego miasta i naszego regionu będzie spotkanie podczas OstrowerFest. Przypominam, że Festiwal trwa 2 dni! 24 i 25 wrzesień 2016r.
SOBOTA 24.09.2016
11.00 – 16.00 Rynek miasta
Areną wydarzeń dla działań festiwalowych pierwszego dnia (sobota) będzie Rynek miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. To tu poznacie wszystkie działające lokalnie grupy rowerowe. Będą pokazy jazdy na pojazdach nietypowych 😉 Będzie wystawa starych rowerów, będą konkursy, będą nagrody, warsztaty mechaniki rowerowej. Każdy będzie mógł oznakować swój rower (niezbędny dowód zakupu!). Będą rozmowy i wskazówki dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, dla których rower może być formą rehabilitacji. Rynek stanie się rowerowym miasteczkiem, na którym swoje produkty będą prezentować nasi sponsorzy. Bez nich nie byłoby tej imprezy. Na swoje stanowiska zapraszają sklepy rowerowe: Agat, Active Zone, MPJ Sport, Romet.
Na Rynku będziecie mogli też rozkoszować podniebienia produktami ekologicznymi z upraw Farmy Świętokrzyskiej. Bo zdrowy tryb życia, to nie tylko aktywność fizyczna ale też, a może przede wszystkim, zdrowe żywienie. A jak Wam wiadomo – W zdrowym ciele, zdrowy duch! Farma Świętokrzyska zaufała nam pierwsza, za co wielkie DZIĘKI!
Rynek Miasta Ostrowca Św. Teraz pusty, ale 24.09 dopiszecie?
17.00 – 20.30 Galeria Fotografii MCK
Kolejna część dnia będzie obfitować w spotkania i dyskusje. Wszystkich zakręconych na punkcie kolarstwa zapraszamy na spotkanie z Kamilem Zielińskim – kolarzem reprezentacji Polski.
Teraz przyszedł czan na nieskromne Ja. Tak właśnie ja! W osobie Wam znanej albo nieznanej, jako Rowerowy kRaj. Uwaga, uwaga! Sprzedam Wam niepublikowane nigdzie dotąd zapiski z tegorocznej podróży. „Czterech ludzi, cztery rowery, cztery stolice. 850 km naddunajskiej przygody!”
Weteranów i amatorów turystyki rowerowej, tych którzy mają za sobą miliony kilometrów i tych, którzy by chcieli ale nie widzą jak zacząć, zapraszam na wspominki z wakacji. A wszystko okraszone migawkami z fotami 🙂
NIEDZIELA 25.09.2016
11.00 Rodzinny Rajd Rowerowy z Kamilem Zielińskim
To je znowu Rynek. Ale to nie Kamil Zieliński, tylko ja. Dlatego przyjdźcie poznać Kamila! Zapewniam płeć żeńską, że dłużej niż na mnie zawiesicie na nim oko 😉
Startujemy z zapisami na Rynku miasta o 10.00, fundujemy sobie wspólną fotę (do odbioru na mecie rajdu) i ruszamy na Rodzinny Rajd Rowerowy z Kamilem Zielińskim (ok. 25 km). Ma być radośnie, ma być rodzinnie. Zabieracie więc dzieciaki i sprawne rowery. Będą znów rowerowe gadgety i nagrody! Eskortują nas służby porządkowe do finiszu, gdzie czekać będzie ciepła strawa i świeżutkie, zdrowiutkie owocowo-warzywne soki przygotowane przez Farmę Świętokrzyską.
By nie nudzić Was moim pisaniem odsyłam do szczegółów na naszą stronę ostrowerfest.pl i profil facebookowy, gdzie znajdziecie wszelkie niezbędne informacje o wydarzeniu i program Festiwalu.
Dołączcie do nas i razem z nami rozwijajcie ideę OstrowerFest
Basia.
No Comments